Mówią, że w mieście to się dzieje, że ludzie mają więcej
możliwości żeby rozwijać swoje zainteresowania. Błąd, bo nie o wielkości tutaj
chodzi ale o chęci, najlepszym tego przykładem są mieszkańcy Mieleszyna, którzy
bardzo chcieli zorganizować swoim dzieciom dodatkowe atrakcyjne zajęcia. To
właśnie dzięki ich staraniom i dążeniom do celu, mogła powstać sekcja sportowa
karate kyokushin. Przyznać trzeba szczerze, zainteresowanie oraz sumienność
młodych adeptów oraz ich rodziców jest zdumiewająca, jeśli w tym tempie i z tym
zaangażowaniem dalej będzie się to rozwijać to kto wie. Powiedzenia typu:
"małe jest piękne" zyskają na realności, a rzeczy pozornie niewielkie
staną się lokomotywą dla wielkich
działań. Z podziękowaniem za zaangażowanie i upór.
OSU!!
Rafał Kos, Robert Gruszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz