poniedziałek, 16 maja 2011

Mistrzostwa Polski Zachodniej Turek 14.05.2011r

Stało się, nasz klub mimo swojej dość młodej bytności, postanowił wystawić zawodników na Mistrzostwa Polski Zachodniej w Karate Kyokushin.
Nasza reprezentacja w składzie: Marcin Pisula, Wojciech Pisula, Ibusz Paweł, Jasiak Łukasz, Robert Gruszka i Rafał Kos, postanowiła zmierzyć się w kumite. Dodam tylko, że w zawodach brali udział zawodnicy z 18 klubów z Polski w sumie 157 zawodników, stoczono ponad 80 walk w pełnym kontakcie, walki były podzielone na kategorie wagowe: do 70kg, do 80 kg i powyżej 80 kg tzw Open. W największym skrócie można opisać to tak: wszyscy bez wyjątku pokazali swój charakter i wszystkie walki były bardzo wyrównane. Marcin Pisula wygrał swoją pierwszą walkę niestety w drugiej w dogrywce musiał uznać wyższość rywala. Koledzy Ibusz, Jasiak i Gruszka bardzo dzielnie stawiali opór kontrując przeciwników, jednak decyzje sędziowskie były dla nich niekorzystne. A najbardziej krzywdzące było sędziowanie walki kol Wojtka Pisuli, który w walce o półfinał przegrał swój pojedynek, nie będąc trafionym ani razu przez przeciwnika, była to bardzo krzywdząca decyzja, ale jak mów stare przysłowie co się odwlecze to ...... Tak też się stało, po wygraniu swojej pierwszej walki eliminacyjnej kol. Rafał kos zmierzył się z zawodnikiem o wadze 120 kg, który wcześniej wyeliminował naszego zawodnika, po dogrywce i bardzo wyczerpującym pojedynku, sędziowie uznali naszą wyższość, przez to zdobyliśmy awans do finału. W walce finałowej przeciwnikiem był zwycięzca walki z Wojtkiem, mimo nie złego początku, szybko odrobiliśmy straty w końcowej sekundzie uzyskując punkt dla naszego zawodnika. W ten oto sposób nasz zawodnik Rafał Kos został Mistrzem Polski Zachodniej Karate Kyokushin a kolega Wojtek Pisula zajął zaszczytne III miejsce !!!!!!
!!!!GRATULACJE !!!! 

Walka finałowa Rafała

 1 walka Marcina dogrywka 













 
OSU !!!

1 komentarz:

  1. Witam
    Świetna walka finałowa i nie tylko (w końcu niełatwo zatrzymać czołg). Szkoda tylko że przez "drobne niedopatrzenie" składu sędziowskiego (no cóż są tylko ludźmi i maja prawo się mylić) wasz kolega i Maks zostali pozbawieni szansy na lepsze miejsce.
    Pozdrawiam
    OSU

    OdpowiedzUsuń